>Wszopa Kultury>

Lola

KSIĘGA SKARG, POCHWAŁ, RADOŚCI, SMUTKÓW.. czyli co Ci leży na wątrobie.. albo w innym równie ciekawym miejscu Wink

Pomyślałam, że brakuje tu takiego miejsca, aby napisać takie zwykłe "cześć", pożalić się na sąsiada, pochwalić awansem, pozdrowić starościnkę Smile

lub zwyczajnie wylać na klawiaturę (oprócz kawy) strumień myśli, który przepływa przez Nasze umysły Shocked

I właśnie tutaj możecie pisać co tylko chcecie, jeden warunek - musi to być coś nie pasuje do innych działów Naszego forum Very Happy

Pozdrawiam całą grupę.. i tych niewidzialnych, bliżej niezidentyfikowanych gości tyż:* buziaki:* :* Very Happy

Lola

Macie jakiś sposób na osoby, które opowiadają Wam po kilka razy te same historie i za każdym razem tak, jakbyście ich jeszcze w życiu nie słyszeli.. Ja pierdu.. mi się to ostatnio często zdarza i nie wiem jak z tego wybrnąć.. powiedzieć sorry, powtarzasz się albo już to słyszałam.. a co jeśli mówi to osoba starsza, albo taka którą w zasadzie słabo znacie? Ech.. Męczy mnie wymuszony uśmiech, albo współczujące "ojej", powtarzane za każdym razem równie wiarygodnie Rolling Eyes

Nie wiem co z tym zrobić..

Poza tym pozdrawiam ludzi, którzy też tak mają i których też to drażni.. buźka

Troll

Ja tak mam, jest jedna osoba, która powtarza non-stop te same 'zabawne' historyjki, mój sposób: mówię 'już to słyszałem/wiem, mówiłeś niedawno/powtarzasz się" i wychodzę z pomieszczenia/zmieniam temat/zaczynam rozmowę z kimś innym. Efekt: działa, teraz słyszę już tylko nowe 'zabawne' historyjki. Wink

Lola

Dzięki, wypróbuję Very Happy

ale na starsze osoby pewnie nie zadziała..

cyranka

Ja jestem bezczelna i ignoruję, albo udaję, że nie słyszę co rozmówca do mnie mówi i jakoś tak zwyczajnie jak gdyby nigdy nic zmieniam temat. Wiem, trochę chamskie, ale zazwyczaj skutkuje Very Happy

Lola

Strasznie mi się nic nie chce.. Też tak macie? Mnie ogarnęła jakaś potworna niemoc.. zasiadam w jakimś wygodnym miejscu i tak siedzę, mój pokój to już nawet nie jest pomieszczenie, a jakiś śmietnik.. A najgorsze, że znów (trzeci tydzień pod rząd) mam nocki Crying or Very sad

Pomóżcie, bo Wam starościna zniknie.. Już nawet nie wyglądam jak zombi.. czuję się jak wampir.. Sad

tato

Też tak mam. Przychodzą dni, że nic nie mogę zrobić - a tyle mam do zrobienia i ostatecznie tylko komplikuje swoją sytuację, bo potem mam tyle do tyłu i zły jestem na siebie i wciągam się w to bardziej i bardziej. A skoro mowa o pokoiku - to dramat! Nawet nie powiem co ja ostatnio tu znalazłem i ile to miało dni...

Ale głowa do góry! Musi być źle, żeby potem było dobrze... Wiem, wiem - do mnie to też absolutnie nie przemawia...eh Pocieszyciel ze mnie żaden, ale Cię mogę bardziej zdołować, chcesz? Wink

Lola

TAK!! Chyba lepiej dla mnie jak mnie ktoś dobije Sad

borsuk_

Kółko doła to tutaj? Ja mam doła od tygodnia, źle sypiam, w pracy zajob ale jakoś nie chce mi się pracować, nic mi się nie chce. Jak nic nie robię to mam wyrzuty sumienia i wpadam w większego doła.. koło sie zamyka i tak dalej, dalej...

Wiecie co jest najlepsze na doła??? Forum !!!

Lola

Dobrze trafiłeś.. Sad

Mam tak samo.. Jeszcze nie znalazłam leku na to "schorzenie", choć jak wczoraj przytuliła mnie moja niespełna półtoraroczna siostrzenica to jakoś mi się przez moment lepiej zrobiło.. Dziś mnie nikt nie przytuli.. Oby do wiosny..

Troll

Chyba brakuje Wam światła, ale spoko po 24 grudnia dni będą coraz dłuższe (w końcu to dzień narodzin Słońca) więc na pewno będzie Wam sie poprawiać, uszy do góry, też miałem spory spadek energii i ochoty na cokolwiek na początku jesieni ale już jest lepiej, Wam tez na pewno niedługo przejdzie.

LOLA nie rób sobie nic gdzie my znajdziemy taką fajną Starościnkę?? Very Happy

ps. Manu Chao jest dobry na doła Cool

Lola

Nie martw się Trollu Very Happy

Nigdzie się nie wybieram, a już na pewno nie z tego świata Wink

No i nie mogłabym zostawić WAS - moich owieczek - jak nie umiem zasnąć to Was liczę Wink

i od razu śpię jak zabita Very Happy

Poza tym ten świat jest jaki jest, ale chyba jest najlepszym z możliwych Very Happy

Ja ostatnio nie mam lekarstwa na doła, ale Tato to jest taki lek na całe zło. On umie pocieszać:*
Poza tym słucham piosenek przy których pupcia sama się rusza Wink

wystarczy dołączyć nogi i ręce i jest coś na kształt tańca Shocked

martusia

Wiecie co, chyba mamy zimową depresję albo odczuwamy skutki przesilenia czy jakoś tak bo ja też tak mam..... ciągle zmęczona, biegam po tym świecie jak wariat wszystko w biegu szybko szybko , nawet szybko do was piszę bo ciągle coś do zrobienia Smile

w pokoju mam stosy książek które przynoszę z pracy a w efekcie czytam 4 naraz po 10 stron bo mi żal że tak leżą a oprócz tego sprzątam tam raz na tydzień jak dobrze pójdzie i też różne rzeczy tu można spotkac Smile

(nie mylić braku czasu z bałaganiarstwem) ech ŻYCIE...

Lola

Dobrze, że mamy Nasze FORUM Laughing

cyranka

Fajnie, skoro się żalicie, to ja też chcę, może mi ulży choć troszkę: wstaję rano do pracy - jest ciemno, wychodzę z pracy - ciemno, przychodzę do domu - bałagan, niekończący się remont, wszędzie kurz (pomimo sprzątania), ci cholerni niesłowni fachowcy a na dokładkę brak czasu. Raaaatuuunkuuu.....
Chyba popadam w depresję, może rzeczywiście brak mi światła dziennego, słonecznego czy jak to się tam nazywa Crying or Very sad